Strona 1 z 1

dorabianie na inwentaryzacji

: 17 cze 2019, 09:30
autor: Dephor
czy ktoś z was dorabiał sobie przy inwentaryzacjach? czy to się opłaca, czy szkoda sensu?

Re: dorabianie na inwentaryzacji

: 23 sie 2019, 20:00
autor: marynarz
Szkoda czasu to może nie bo jednak jakies wynagrodzenie dostaniesz... ale nie wiem czy nie bardziej opłacałoby Ci się dorobić w jakims telemarketingu czy w contact center. W medicover z tego co wiem czesto szukają w róznych miastach. Firma ma oddziały w roznych miastach, wiec potrzebuja ludzi. Kasa porownywalana do innych, ale grafiki są elastyczne, mozna pracowac na zmiany. W sam raz dla studenciaka

Re: dorabianie na inwentaryzacji

: 29 sie 2019, 09:03
autor: Fryzu6544
marynarz pisze:
> Szkoda czasu to może nie bo jednak jakies wynagrodzenie dostaniesz... ale
> nie wiem czy nie bardziej opłacałoby Ci się dorobić w jakims telemarketingu
> czy w contact center. W medicover z tego co wiem czesto szukają w róznych
> miastach. Firma ma oddziały w roznych miastach, wiec potrzebuja ludzi. Kasa
> porownywalana do innych, ale grafiki są elastyczne, mozna pracowac na
> zmiany. W sam raz dla studenciaka
Obawiam się, że jednak taka praca nie jest dla każdego.. Trzeba mieć mocne nerwy - tak mi się wydaje.

Re: dorabianie na inwentaryzacji

: 29 sie 2019, 22:27
autor: marynarz
@Fryzu6544 też mnie sie tak wydawało, bo sie czytalo rózne fora i obserwowalo zreszta jak sie pracuje w tego typu agencjach od telemarketingu. Ale jedno Ci powiem, ze to jednak jest specyfika firmy. Bo owszem sama fucha bywa stresująca, bo jest kontakt z czlowiekiem a nie maszyna i kazdemu puszczaja nerwy, ale podstawa to zagryźć wargi, wysłuchac i podziekowac za rozmowe. Wydawalo mnie sie to niemożliwe z moim podejscie do stresu, ale wlasnie jak mnie znajoma wciagneła w medicover to po prostu trzeba sie zaadoptować do sytuacji. Kończysz rozmowe i jest ulga bo mozna pogadac z ludźmi obok. Atmosfera w firmie jest normalna, a nie typowo korpo, ze idziesz robisz swoje i fajrant. Sa zreszta specjalne grupy integrujace jak u nas chociazby biegowa...otoczenie jest mega ważne. A jak jest jakas rzeczywiscie trudna sprawa to wzywa sie przełożonego i jest od razu pomoc. Wlasnie o takie wsparcie zespolu chodzi