Strona 1 z 1

Jak wyciągnąć bliską osobę z długów?

: 13 sty 2018, 11:55
autor: mino
Wczoraj dowiedziałam sie, że mój brat jest bardzo zadłużony. Na początku nie szło mu w pracy (jego wynagrodzenie zależy od wyników) więc wziął pożyczkę bo bał się przyznać dziewczynie. Od kilku miesięcy nie opłacał też już abonamentu za telefon, internet… Pożyczyłam mu ile mogłam ale to za mało. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić w tej sytuacji.

Re: Jak wyciągnąć bliską osobę z długów?

: 16 sty 2018, 08:59
autor: Cherry
To trudne zadanie, osoba, która ma długi sama musi znaleźć rozwiązanie, można jej tylko coś podpowiedzieć.

Re: Jak wyciągnąć bliską osobę z długów?

: 25 sty 2018, 13:01
autor: Justyna85
Może powinien wyjechać za granicę, by pospłacać długi? Ważne by znalazł taka pracę, która pomoże mu szybko wyjść z zadłużenia. https://od-natury.pl/przeciwbolowe-na-stres

Re: Jak wyciągnąć bliską osobę z długów?

: 13 lut 2018, 14:40
autor: gaster
Powiem Ci że trochę nieodpowiedzialny ten twój brat ;) No ale dobrze że chcesz mu pomóc. Nie ma możliwości zmiany pracy? Na taką, żeby pensja była pewna. Albo jakaś dodatkowa praca, przynajmniej żeby zebrać na te długi? Lepszych pomysłów chyba nie mam. Kruk ma też przydatne artykuły na ten temat, podsyłam stronę: https://pl.kruk.eu/klienci . Fajny jest kalkulator budżetu, może coś takiego? Wpisuje się wszystkie przychody i wydatki i można zobaczyć, na czym można ewentualnie zaoszczędzić.

Re: Jak wyciągnąć bliską osobę z długów?

: 15 lut 2018, 12:53
autor: Czystka
Chyba najlepiej zmienić pracę na lepiej płatną. Wyjazd za granicę też nie jest złym wyjściem, jeśli daje szansę dużego zarobku w krótkim czasie.

Re: Jak wyciągnąć bliską osobę z długów?

: 26 maja 2018, 17:40
autor: maja123
Czy ta osoba prowadzi firmę? Jeśli tak, warto byłoby zdecydować się na jej restrukturyzację. Zobacz na https://spiralazadluzenia.pl/restrukturyzacja/ jak tego dokonać. Nie warto bać się ogłoszenia bankructwa - często jest to jedyny sposób na to, aby móc rozpocząć życie na nowo, a przeszłość potraktować jak lekcję życia...